Fotowoltaika to alternatywne źródło energii, które budzi duże zainteresowanie. Nadal opłaca się posiadać instalację fotowoltaiczną, mimo że obowiązują inne zasady. Na największe oszczędności mogą liczyć gospodarstwa domowe, które zmaksymalizują bieżące zużycie produkowanej energii elektrycznej. Poniżej znajdziesz więcej szczegółów.
Inwestycja w przyszłość
W czasach ciągłych podwyżek cen prądu oraz zagrożeń w płynności dostaw energii pochodzącej z węgla i gazu, inwestycja w produkcję czystej energii ze słońca może zapewnić bezpieczeństwo, niezależność oraz oszczędności. To sposób na uwolnienie się od ryzyka wzrostów cen za energię oraz nagłych przerw w jej dostawie.
Wiele gospodarstw domowych, które chcą być bardziej eko, inwestuje między innymi w indukcję, pompy ciepła oraz fotowoltaikę, rezygnując z zasilania gazem czy węglem. Podobnie postępują firmy, dla których jest to także zysk wizerunkowy. W ten sposób można wpisać się w trend, który zyskuje na znaczeniu.
Jednak czy po głośnych zmianach ustawy o OZE nadal warto inwestować w panele słoneczne?
Fotowoltaika – inwestycja w produkcję zielonej energii
Fotowoltaika staje się coraz bardziej popularna także w Polsce. Liczba osób, które decydują się na wymianę starego źródła zasilania i montują panele słoneczne, rośnie. To dobry sposób, by zyskać większą elastyczność i niezależność od sieci. Wyjaśniamy, czy fotowoltaika się opłaca i jakie aktualnie obowiązują zasady rozliczania.
Fotowoltaika to ekologiczne i czyste źródło energii. Panele słoneczne można poddać recyklingowi i nie emitują zanieczyszczeń. Jednak ich największą zaletą jest to, że są bardzo opłacalnym i energooszczędnym rozwiązaniem. Wydajne i dostosowane do polskich warunków instalacje fotowoltaiczne dla domów, biur oraz obiektów użyteczności publicznej mogą być świetnym rozwiązaniem. OZE pozwalają zadbać o środowisko oraz własne finanse.
Czy fotowoltaika się opłaca?
Tak, w 2023 roku nadal warto zainwestować w fotowoltaikę. To rozwiązanie, które zapewnia samowystarczalność i większe poczucie bezpieczeństwa. Wyjątkowo atrakcyjna jest dla klientów indywidualnych i komercyjnych instalacja hybrydowa o mocy >3 kW z magazynami energii.
Jej celem jest przede wszystkim produkcja energii oraz autokonsumpcja niż ewentualne zyski pochodzące ze sprzedaży nadwyżek. Poza tym ogniwa fotowoltaiczne już po kilku latach od ich montażu i uruchomienia zaczynają na siebie zarabiać. Są różne sposoby na zwiększenie poziomu autokonsumpcji – podstawowym jest planowanie i kontrolowanie zużycia energii.
Koszt instalacji fotowoltaicznej – dofinansowania z programów
„Mój prąd”. Opłacalność inwestycji w fotowoltaikę zwiększają też różne dotacje. Jednym z popularnych programów jest „Mój prąd”, który pozwala otrzymać zwrot do 50 proc. kosztów kwalifikowanych w ciągu około 6 miesięcy od złożenia wniosku. Dzięki dopłatom koszt instalacji fotowoltaicznej jest znacznie niższy. Aplikację można wysłać online po zamontowaniu instalacji i zgłoszeniu jej do zakładu energetycznego.
Dofinansowanie obejmuje wszystkie elementy składowe instalacji hybrydowej – komponenty przydomowej mikroinstalacji (m.in. panele, falowniki), a także magazyny energii elektrycznej (akumulatory itd.), magazyny ciepła czy też inteligentne systemy zarządzania energią.
Panele fotowoltaiczne gwarantują elastyczność i niezależność energetyczną, a także pozwalają uniknąć wysokich cen za korzystanie z energii elektrycznej. Ich zaletą jest też działanie na rzecz środowiska naturalnego. Szacuje się, że przy skorzystaniu z dofinansowań w większości przypadków fotowoltaika zwróci się w około 5 lat.
„Czyste Powietrze”. Program zakłada wsparcie do 50 proc. wartości inwestycji. Skorzystanie z dotacji może skrócić czas zwrotu z inwestycji o kilka lat. Maksymalnie można otrzymać do 6 tys. złotych, pod warunkiem wymiany starego pieca na ekologiczne źródło energii.
Prosument i net billing – mniejsze profity ze sprzedaży nadwyżek
Wątpliwości związane z inwestowaniem w fotowoltaikę są wynikiem zmiany ustawy o OZE – prosument rozlicza się teraz na innych zasadach. Instalacje zamontowane i zgłoszone do zakładu energetycznego do 31 marca 2022 roku przez następne 15 lat będą rozliczane jeszcze według starych zasad opustowych rozliczeń prosumenckich.
Przypomnijmy, że prosument to osoba, która zużywa i wytwarza energię elektryczną, korzystając z odnawialnych źródeł energii. Bycie prosumentem wiąże się z oszczędnościami na rachunkach za prąd.
Z kolei nowi prosumenci są rozliczani już zgodnie z systemem net-billingu – na zasadzie kupna i sprzedaży energii po cenie rynkowej. Środki pochodzące ze sprzedaży wyprodukowanych nadwyżek energii pozostaną na koncie użytkownika fotowoltaiki przez rok.
Co to wszystko oznacza w praktyce?
To, czego prosument nie wykorzysta na opłaty za pobraną energię, otrzyma na swoje konto, ale jedynie do 20 proc. wartości nadprodukcji. Pozostałą część zakład energetyczny dostaje za darmo. Opłacalność tego rozwiązania nie zmalała, pod warunkiem, że zmagazynujemy i wykorzystamy jak najwięcej energii na swoje potrzeby.
Jeśli jednak ktoś nastawia się przede wszystkim na zarobek z nadwyżek, może się rozczarować. W nowym systemie ciężko jest obliczyć realne korzyści ze względu na wysoką zmienność rynku w danym miesiącu, tygodniu czy nawet dniu, gdy jest ustalana stawka wyjściowa. Okres zwrotu oraz wysokość ew. zysku zależy od autokonsumpcji, wybranych urządzeń czy stopnia rozbudowy instalacji.
Podsumowanie
Jak widać, mimo głosów, że fotowoltaika w nowym systemie nie jest opłacalna, w rzeczywistości nie ma to potwierdzenia. Decydując się na inwestycję w instalacje fotowoltaiczne, zmniejsza się wysokość opłat za energię.
Na opłacalność fotowoltaiki w 2023 roku wpływa szereg czynników i warto rozważyć je wszystkie, biorąc pod uwagę także globalne niespodzianki. Bilans dla użytkownika zawsze będzie na plus. Fotowoltaika to jedna z najbezpieczniejszych inwestycji – bez ryzyka, że się nie zwróci.
Źródła
- https://doswiadczony-inwestor.pl/kim-jest-prosument
- https://columbusenergy.pl/blog/czy-panele-fotowoltaiczne-oplacaja-sie-w-2022-roku
- https://www.rachuneo.pl/artykuly/kto-to-jest-prosument